Lekcja 3: Power Chords
Kurs gry na gitarze elektrycznej
Lekcja 3: Power Chords
Od dziewiątego taktu wstępu „Knockin’ on heavens door”, gdy wchodzi perkusja, wtedy gitara w utworze zaczyna grać dużo bardziej agresywnie. Jest to akompaniament realizowany przy pomocy Power Chords, czyli akordów zawierających jedynie prymę i kwintę (bez tercji).
Typowy diagram tego typu akordu przy standardowo nastrojonej gitarze wygląda następująco:
Jest to power akord G. Prymą akordu G jest dźwięk G i znajduje się on w tym układzie na 6 strunie. Kwintą akordu G jest dźwięk D i znajduje się on w tym chwycie na strunie piątej.
Układ, jaki widzisz na powyższym diagramie jest taki sam dla wszystkich power chords realizowanych na szóstej i piątej, piątej i czwartej lub czwartej i trzeciej strunie. Wystarczy określić położenie dźwięku prymy, a kwinta będzie na strunie niżej dwa progi dalej. Określenie położenia dźwięków na wszystkich strunach na każdym progu po pewnym czasie staje się sprawą tak oczywistą jak np. odróżnienie kota od psa lub od myszy 🙂
Jeśli jednak na razie jeszcze nie określasz tego na zasadzie „w nocy, o północy”, to polecam Ci utrwalenie dwóch rzeczy:
- nazwy sześciu strun
- nazwy kolejnych dźwięków skali chromatycznej
Znając te dwie rzeczy, znajdziesz każdy dźwięk na gryfie. Zbudujemy więc Power chord D od struny piątej.
Postępujemy następująco: znajdujemy dźwięk D na 5 strunie. Struna nazywa się A, więc liczymy: I próg, to Ais, II to B, III C i dalej Cis aż wreszcie V próg, to D. Tu możemy postawić palec wskazujący, a na strunie niżej (D-4) dwa progi dalej palec serdeczny. Czyli diagram wygląda następująco:
Przeanalizuj, że dźwięk C na 5 strunie znajduje się na III progu i że diagram poniższy jest prawidłowy.
Dla zwiększenia soczystości…, siły… power chordu często stosuje się układ przez 3 struny (widać to już na powyższych diagramach). Wtedy dokłada się jeszcze raz podstawowy dźwięk akordu – jest on oktawę wyższy od dźwięku, na którym jest zbudowany akord.
Dla akordu G:
Mamy więc dźwięk GDG (pryma, kwinta, oktawa) – wtedy diagramy power chord’u G wyglądają odpowiednio:
Zauważ, że diagramy dla chwytu akordu zaczynającego się od szóstej i piątej struny są takie same. Chwyt akordu na czwartej, trzeciej i drugiej strunie rzadko używamy ze względu na to, że nie daje już tak mocnego brzmienia. Gdy jednak zdecydujesz się go użyć, to pamiętaj, że na drugiej strunie trzeba ustawić mały palec dalej o 1 próg. Pamiętaj o wytłumieniu strun, które nie powinny grać w danym akordzie. Pisałem o tym w poprzedniej lekcji i mówię o tym na tym filmie:
Teraz wróćmy do power chord’ów w utworze „Knockin’ on heaven’s door”. Sądzę, że potrafisz sobie już odnaleźć power chord’y do dalszej części, jeśli powiem Ci, że akordy są takie same jak w pierwszych ośmiu taktach, gdy graliśmy rozkładane po strunach dźwięki akordów:
G D | C | C |
Grane są bardzo prosto, bo uderzane są dokładnie na „raz” w miejscach, gdzie akord się zmienia. Zagraj tak:
Przykład 8
Pobierz ⇒ „Knockin’ on heavens door” – refren
Jeśli to zagrasz już z łatwością, to teraz wprowadź dodatkowe wytłumiane uderzenia.
Przypominam Ci (z poprzedniej lekcji) że „x” w tabulaturze oznacza wytłumienia dźwięku. Możesz wytłumić wewnętrzną częścią prawej dłoni (tak jak opisywałem Ci w bluesie), lub zwalniając docisk chwytu palców prawej dłoni, tak by struny nie były dociśnięte do progów, ale nadal dotykały strun (tłumiąc ich wybrzmiewanie). Posłuchaj przykładowego sposobu wykonania:
Przykład 9
Pobierz ⇒ „Knockin’ on heavens door” – refren z wytłumieniami
Zwracam Twoją uwagę na to, że na „raz” ma być uderzony wybrzmiewający akord, a wytłumione uderzenie to dwie szesnastki poprzedzające zmianę akordu. Czyli fragment tabulatury z liczeniem wygląda tak:
W oryginalnym nagraniu uderzenia w struny w pewnych miejscach Shash wykonuje jeszcze trochę inaczej. Nie jestem jednak zwolennikiem wnikania w analizę, do ostatniej nutki np. „czy wytłumił już na cztery, czy może dopiero na „cztery i „ 🙂 Pozostaw sobie zawsze trochę swobody wykonawczej. Trzymając się czyjegoś wykonania zbyt kurczowo, możemy zatracić pewien luz i nasza gra może brzmieć sztucznie.
Dobrym doświadczeniem jest zawsze posłuchanie choćby oryginalnego płytowego nagrania, jakiegoś utworu zespołu rockowego, a później wykonania lub nawet kilku wykonań koncertowych. Czasami koncert może być nawet ciekawiej zagrany. Co ważne, najczęściej nie jest wiernym odtwarzaniem wykonania z płyty.
Czytaj dalej → Kurs gry na gitarze elektrycznej – Lekcja 3: Rockowy akompaniament – równe ósemki