Lekcja 6Rolling in the deep tłumienie strun(Kurs na „Sześć Strun Świata”) – Lekcje gry na gitarze – Piaseczno
Lekcja 6
Rolling in the deep
tłumienie strun

(Kurs na „Sześć Strun Świata”)

Lekcja 6
Rolling in the deep
tłumienie strun

(Kurs na „Sześć Strun Świata”)

Gitarzysto, zmierzajmy do głębi…

W lekcji, która przed Tobą, proponuję Ci zagranie na tyle dynamicznie i zdecydowanie, że… trzeba będzie wręcz przytłumić tę energię.

Poznasz technikę gry, która jest kwintesencją gry gitarowej w niezliczonych utworach rockowych, popowych, metalowych…

Przed Tobą i siłą Twoich dłoni kolejne wyzwania prowadzące do głębokiego brzmienia i pozytywnych wibracji najwszechstronniejszego instrumentu na świecie.


Dobra rada!
Nasłuchuj swojej gry – swojego brzmienia. Reaguj na to, co słyszysz.
Brzmienie Twojej gitary zależy w równym stopniu od Twojego instrumentu i od Twojej techniki grania.


Niech głębia mocy Sześciu Strun Świata będzie z Tobą!


Lekcja 6

O czym w lekcji?

  • Rolling in the deep – harmonia (akordy)
  • Rolling in the deep – oryginalna tonacja
  • Palm muting (P.M.) – technika tłumienia strun
  • Modyfikacje rytmiczne utworu (opóźnienia zmian akordów)
  • Ćwiczenie „prawie” poprzeczek
  • Łączenie fragmentów utworu
  • Palm muting – inne przykłady
  • Kostka gitarowa

Rolling in the deep – harmonia (akordy)

Sądzę, że i Ty, tak jak inni gitarzyści, chcesz zapisać swoje utwory w możliwie prostej i krótkiej wersji. Dzisiaj powiem Ci więc kilka słów o upraszczaniu i  skracaniu opracowań.

Tutaj ⇒.pdf podaję Ci link do możliwie zwięzłego opracowania akordów do utworu „Rolling in the deep”. Co prawda podobnie zrobiłem w poprzedniej lekcji dla utworu „Na zawsze i na wieczność”,  jednak jest znacząca różnica w tych dwóch opracowaniach. Poprzednio umieściłem akordy nad całym tekstem. To wydłuża jednak całe opracowanie. W praktyce często nie ma potrzeby, aby zapisywać akordy dla całego utworu. Bywa tak, że powtarzają się  one „w pętli” przez cały utwór (jak to było np. w granym już przez nas w lekcji drugiej utworze „What’s up”). Częściej jednak nie jest aż tak niezmiennie, ale można podzielić utwór na pewne powtarzające się fragmenty. Dlatego w praktyce muzycy często wyróżniają sobie takie powtarzające się motywy i nazywają je „Figurami” lub „Częściami” i nadają im nazwy (np. kolejne litery alfabetu), a w podsumowaniu jako notatkę do praktycznego zastosowania wypisują sobie „Forma: …” i wymieniają kolejność „Figur/Części”.

Opracowanie „Rolling in the deep” może więc wyglądać tak:

kapo +3

Fig. A:  a | e | G |e G | /x2

Fig. B:  F | G| e | F | F | G | e | E7 |

Fig. C:  a | G | F | FG | /x2

Forma: (a a) A A B C A B C C A C C C (a)

… ot i cały utwór trwający prawie 4 minuty. Wszystko, co trzeba – zapisane 🙂

Czasem pojawiają się jakieś niewielkie zmiany – np. jeden lub dwa dodatkowe takty, które nie wpisują się w figury opisane w innych częściach utworu.  Ja wtedy dopisuję sobie te akordy w nawiasach w „Formie” utworu. Przykład widzisz w „Formie” powyżej. Na początku, zanim zacznie się zwrotka, mamy tutaj 2 takty a-moll. Podobnie na zakończenie utworu, po zakończeniu ostatniej figury C, mamy jedno kończące utwór uderzenie w akord a-moll.

W opracowaniu w pliku .pdf nie umieściłem nazw figur (A, B, C), a bardziej potocznie stosowane określenia „zwrotka”, „refren”… i rzadziej stosowane „przedrefren”. Może jest to bardziej czytelne dla osoby, który w czasie wykonywania utworu, śledzi tekst (lub go śpiewa)… jednak w ferworze występu na scenie często muzyk akompaniujący tego nie robi.
Zauważ również, że to, co nazwałem w „Formie” utworu trzecią od końca „Figurą C”, nie jest refrenem, ale jednak z punktu widzenia akordów jest tą samą „Figurą”.

To tyle o samym sposobie opisania dzisiejszego przykładu oraz sposobu opisywania niektórych utworów w dalszych lekcjach.
A teraz powiem Ci, jak to wszystko zagrać 🙂


Rolling in the deep – oryginalna tonacja

W dalszej części lekcji przyjmuję założenie, że grasz akordy, wykorzystując kapodaster założony na 3 progu.
Dzięki temu pojawia się zagadnienie łączenia akordów „zwykłych”, z tymi z poprzeczką (tutaj F-dur).
Jeśli jednak masz ochotę poćwiczyć jeszcze więcej poprzeczek, zamieszczam gotową harmonię utworu w tonacji oryginalnej:

Fig. A:  c | g | As |g As | /x2

Fig. B:  As | B | g | As | As | B | g | G7 |

Fig. C:  c | B | As | AsB | /x2

Przypominam, że diagramy wszystkich akordów znajdziesz np. w tabeli w segregatorze do organizacji materiałów kursu Sekrety Gitary „Sześć Strun Świata”.


Palm muting (P.M.) – technika tłumienia strun

Od początku kursu aż do lekcji poprzedniej, kładłem nacisk na to, aby Twoja ręka wyćwiczyła konsekwentne i powtarzalne ruchy dół-góra. I robiliśmy tak niezależnie od tego, czy w danym momencie ta ręka wykonywała, czy nie wykonywała uderzenie w biciu gitarowym. Dzisiaj dochodzimy do innej techniki gry. Będziesz uderzać równomiernie i ze stałą siłą tylko do dołu. W każdym takcie zrealizujemy osiem uderzeń w struny – wszystkie osiem o równej wartości (są to, jak możesz się domyślać nuty o nazwie „ósemki” lub „nuta ósemkowa” ).
Kolejna rzecz – ograniczymy się do grania w trzy górne struny akordu. Dla akordu a-moll będą to struny 5, 4 i 3, a dla pozostałych akordów struny 6, 5 i 4.

Zobaczmy, jak to będzie wyglądało dla przedrefrenu (Figura B):

(Uwaga! W akordzie E7 graj zgodnie z zapisem – wyjątkowo przez 4 struny – 6, 5, 4 i 3).

Gdybyśmy odegrali tak, jak jest zapisane, to brzmiałoby tak:

Pobierz ⇒ Rolling in the deep – przedrefren (Fig. B) bez tłumienia (autoreverse)

… i uwaga! – to nie jest jeszcze prawidłowo.

Będziemy dążyć, aby brzmiało tak:

Pobierz ⇒ Rolling in the deep – przedrefren (Fig. B) z tłumieniem (autoreverse)

Czym różnią się te dwa wykonania?
W drugim zastosowałem tzw. technikę Palm Muting (w skrócie P.M.).

Jak wykonać technikę Palm Muting (P.M.)?
Ogólnie mówiąc – należy lekko przytłumić struny w taki sposób, aby uzyskać efekt „pracującej maszyny” (struny nie mają swobodnie wybrzmiewać).

Przyjrzyjmy się dokładnie technice Palm Muting (P.M.)

Z jednej strony stosunkowo łatwo tę technikę omówić, a jednocześnie z drugiej – z praktyki wiem – wielu uczniów ma spore wyzwanie z tym, aby zabrzmiało to należycie.

Zanim uderzysz w struny, ułóż dłoń w miejscu złączenia strun gitary z mostkiem. Przyłóż ją zewnętrzną częścią (poduszką), która jest przedłużeniem  małego palca w stronę nadgarstka. Często tłumaczę uczniom, że jest to takie ułożenie dłoni, jak układa karateka na pokazach, chcąc rozbić kilka cegieł (nie jestem karateką i nie wiem, czy jest w tym podobieństwo rzeczywiste :)).
Ja, jako widz pokazów karate, takie podobieństwo dostrzegłem.
„Poduszka” dłoni powinna leżeć dokładnie na  mostku w taki sposób, aby miękka fałda skóry przytłumiała wybrzmiewanie strun.

Teraz złóż palec wskazujący z kciukiem na krzyż i uderzaj w struny w dół paznokciem palca wskazującego lub kostką gitarową, umieszczoną pomiędzy tymi palcami. Kostka w zasadzie powinna być przedłużeniem palca wskazującego.

Ułożenie prawej dłoni do P.M. możesz zobaczyć też na tym materiale video do innej mojej lekcji (czas ~0:18-0:20):

Uderzając w struny, w zasadzie ograniczyć się możemy nawet nie do trzech (jak wspomniałem powyżej), a nawet tylko do dwóch strun – np. w akordzie a-moll uderzaj w strunę 5 i 4. W ten sposób pozostawiasz sobie „wentyl bezpieczeństwa” – jeśli wykonasz bardziej zdecydowany ruch, możesz trącać jeszcze ewentualnie strunę 3. Chodzi o to, aby ruch dłoni był dynamiczny, silny i zdecydowany, a jednocześnie, aby dłoń zdecydowanie opierając się nasadą, przytłumiała struny. Twoim zadaniem jest, aby odnaleźć w swojej grze brzmienie stukoczące podobne do pracującej maszyny. Najdokładniej usłyszysz to w pierwszych dwóch taktach oryginalnego utworu.

Dużo kombinuj. Zdaję sobie sprawę, że z jednej strony zasada jest prosta, więc o czym tu mówić… a jednak z drugiej strony – wiem dobrze -, że odnalezienie prawidłowego brzmienia zajmuje uczniom godziny i dni prób i powtórek.

Twoje ucho niech będzie weryfikatorem tego brzmienia.


Modyfikacje rytmiczne utworu (opóźnienia zmian akordów)

Przed chwilą graliśmy najłatwiejszy rytmicznie fragment utworu. W innych „Figurach” pojawią się ciekawe modyfikacje – opóźnienia w zmianie akordów.

Poniżej zamieszczam nagrane przeze mnie akordy zwrotki (odtwarzaj i ćwicz w pętli).

Z punktu widzenia wykorzystanych akordów, przykład jest bardzo łatwy. Nie masz tu akordów z poprzeczką, a dodatkowo nie musisz nawet chwytać pełnych wersji akordów, np. w G-dur wystarczy, że chwycisz strunę 6 i 5. Dźwięków na strunach 1 i 2 przecież nie trącamy, więc nie trzeba ich chwytać. Zauważ, że rezygnując z dociskania dolnych strun, na których nie gramy – przejście z akordu e-moll na G-dur może oznaczać przełożenie tylko jednego palca.

Zagraj więc ze mną: Fig. A:  a | e | G |e G |

Przykłady mp3:

Pobierz ⇒ – Rolling in the deep – zwrotka (Figura A)

W przykładzie tym, zagranym zgodnie z oryginałem, jest jednak ciekawe wyzwanie rytmiczne.

Zobacz tabulaturę:

Zauważ, że akordy nie zmieniają się dokładnie w rytm taktów, a z minimalnym opóźnieniem. Dokładnie na „raz i”.

Jeśli granie z takim „opóźnieniem” zmiany akordu będzie dla Ciebie na razie niezbyt łatwe, to graj, zmieniając na „raz”.

Jeśli jednak chcesz potraktować to jako wyzwanie, to w razie trudności z właściwym wykonaniem, aby sobie pomóc, proponuję Ci lekko zaakcentować ostatnie uderzenie poprzedzające zmianę chwytu (czyli uderzenie na „raz”) i po takim akcencie zmieniaj akord. To być może „załatwi sprawę” przyswojenia rytmiki.

Teraz przejdźmy już do akordów refrenu. Wprawdzie nie ma tu już takich opóźnień rytmicznych, ale za to występują inne wyzwania – akordy z poprzeczką, które być może jeszcze postrzegasz jako trudniejsze od tych bez poprzeczek.


Ćwiczenie „prawie” poprzeczek

Znajdźmy więc jak najłatwiejsze rozwiązanie. Zauważ, że przejście między akordem a-moll i G-dur wymaga zmiany wszystkich palców w chwycie. Następnie przejście z G-dur do F-dur – podobnie. Brak tu wspólnych elementów chwytu gitarowego, a dodatkowo mamy tu chwyt z poprzeczką.

Zauważ jednak dwie rzeczy:

1) Chwytając F-dur, nie musisz tak naprawdę realizować całej poprzeczki (skoro gramy po 3 górnych strunach), a tylko docisnąć możesz końcem palca wskazującego strunę szóstą. Daje to pewniejszy chwyt.

2) Możesz wszystkie akordy refrenu zagrać jako akordy z poprzeczką, tak jak we wstępie do utworu „Na zawsze i na wieczność” w poprzedniej lekcji. Dzięki temu nie trzeba stosować niewygodnych przekładek palcowych na gryfie, a dodatkowo mamy kolejne ćwiczenie na silne trzymanie akordów barre. Czyli akord a-moll nie w wersji najpopularniejszej z pustymi strunami, tylko z poprzeczką na V progu, a akord G-dur z poprzeczką na III progu.

Zagraj więc ze mną!

Zwracam Twoją uwagę na fakt, że w czwartym i ósmym takcie zmieniamy akord z F-dur na G-dur dopiero w połowie taktu (czyli po czterech uderzeniach). Co oznacza, że po ośmiu uderzeniach w F-dur w takcie 3-cim refrenu pozostajesz jeszcze na tym akordzie (F-dur) na 4 uderzenia w takcie 4-tym i przechodzisz dopiero na 4 ostatnie uderzenia na G-dur i ponownie przechodzisz na a-moll w takcie 5-tym.

Ćwiczmy razem:

Pobierz ⇒ refren (Figura C)


Łączenie fragmentów utworu

Na podsumowanie proponuję Ci granie w pętli „Figur A, B i C”. Jeśli zdarzy Ci się pomylić – nie zatrzymuj się, nie zaczynaj ciągle od nowa. Staraj „się  odnaleźć” i kontynuuj np. od nowego taktu lub choćby nawet od początku kolejnej „Figury”.

Pobierz ⇒ „Rolling in the deep” – zwrotka, przedrefren, refren (autoreverse)

A później już ćwiczenie z nagraniem oryginalnym „Rolling in the Deep”.

Rolling in the deep na YouTube

Poszukując dobrego, wiarygodnego brzmienia gitary, zachęcam Cię do wyszukania na YouTube wersji akustycznych granych na żywo. Można znaleźć takie wykonania samej Adele lub jako covery grane przez różnych wykonawców.

Często uczniowie zadają mi pytanie: „W jaki sposób uzyskać konkretne brzmienie gitary?”
Uważam, że z jednej strony poszukiwania mocy dobrego brzmienia we własnej technice, w sile uderzenia, w doborze instrumentu – to wszystko BARDZO ważne. Ale też z drugiej – nie możemy zapominać, że nagrania wykonane w studio poddawane są niejednokrotnie ogromnej ingerencji – jak podbicia i kompresja sygnału, kształtowanie barwy poprzez korekcję, dodawanie efektów modulujących itd., itp.
Słyszę kolejne pytania: „Jak więc dojść do tego, czego jeszcze brakuje w moim graniu „z ręki”, a co jest poza naturalnym brzmieniem instrumentu?”
Proponuję – poszukuj nagrań na żywo. Warto słuchać profesjonalnych muzyków w wersjach akustycznych. Najlepiej wręcz słuchaj gitary nie granej przez kabel. Polecam Ci czerpanie radości z takich poszukiwań 🙂


Palm Muting – inne przykłady

Jestem przekonany, że chcesz wyćwiczyć poznany dzisiaj sposób akompaniamentu. Wałkowanie ciągle jednego utworu może być uciążliwe… 🙂

Jeśli więc potrzebujesz więcej przykładów, kliknij po kolejne opracowania ⇒ TUTAJ

Otrzymasz je i wiele innych materiałów związanych z gitarą wpisując się na Newsletter Sześć Strun Świata

W wiadomości powitalnej otrzymasz przygotowane przez mnie opracowanie absolutnie kultowego utworu zespołu Status Quo – „In The Army Now” – świetny materiał do ćwiczenia poznanych dzisiaj technik.


Kostka gitarowa

Dzisiaj po raz pierwszy zaproponowałem Ci grę kostką. Niewątpliwy atrybut gitarzysty.
Warto ją mieć.
Praktycznie każdy ucząc się poszukuje swojego pomysłu na sposób wydobywania dźwięku. Grać kostką, czy placami? A z kolei jeśli kostką – to jaką?
Hmmmm… – Jaką kostką? Wiele osób – w szczególności moi uczniowie – zadaje mi to pytanie. A odpowiedź wcale nie jest oczywista. W zasadzie, to grający ostatecznie musi sam zdecydować. Znam gitarzystów, którzy grając razem w jednym zespole, tę samą muzykę, tymi samymi technikami… używają skrajnie różnych typów kostek.
Co chcę Ci przez to powiedzieć?
Chyba to, że warto mieć dostęp do różnych kostek (najlepiej trzymać je zawsze przy sobie w małej kieszonce jeansów :))

Zapewniam Cię, że Twoje preferencje będą zmieniały się wraz z kolejnymi ćwiczeniami, używanymi technikami gry, siłą chwytania itp.

Jakie więc rozwiązanie?
Polecam zakup całego zestawu – od najcieńszych po najtwardsze. Gdy wyrobisz sobie własną opinię, wtedy zaczniesz dokupować te kostki, które Ci podpasują.

Według mnie najlepszy wybór przy pierwszym zakupie, to zestaw sprawdzonych przez lata i używanych przez profesjonalistów amerykańskich kostek Tortex firmy Dunlop.

Dzięki różnej kolorystyce kostek, od razu wiesz, jaką bierzesz do ręki. A tym samym nabierasz własnych doświadczeń i osiągasz własne wnioski.

Możesz też kupić uchwyt (holder) do kostek i mieć je zawsze przy gitarze. Np. solidny i sprawdzony firmy Dunlop.

Kostki mogą różnić się kształtem (najbardziej przyjęty „standard”), kolorem, twardością, grubością materiałem (np. Tortex) itp.  Ja Ci zaproponowałem Dunlop Tortex Standard, ponieważ sam ich używam.
Tu masz szerszą ofertę ofertę dla zdobycia orientacji w temacie: kostki.


Czuję, że we wspólnym, raz obranym kursie na Sześć Strun Świata łapiemy wiatr w żagle! Poznaliśmy właśnie mocno osadzony, dynamicznie brzmiący rytm gitary. To kwintesencja wielu utworów.

Ćwicz wytrwale, bo już w kolejnych lekcjach wprowadzimy do takiego grania akcenty i zmienną dynamikę gry.

Niech moc dźwięku będzie z Tobą!

Pozdrawiam,

Witek Ślendakowski

P.S. Brakuje Ci praktyki, chcesz poćwiczyć pod okiem instruktora – napisz do mnie – witold.slendakowski@gmail.com lub SMS +48 502-218-525